WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM!!
Byłam naprawdę zaskoczona jego nagłym pocałunkiem, ale odwzajemniłam go. Może to mój błąd, ale zaczęłam porównywać go do Sam'a. Nigdy nie odwzajemniłam jego pocałunku, bo nigdy go nie kochałam, z Harry'm było inaczej. Dużo inaczej.. Sam właśnie... co on?Chciał się popisać przed kolegami? Czy może po prostu lubił uczucie, że może mnie mieć bo się go boję.
Kiedy w końcu oderwaliśmy się od siebie Harry zaproponował wypad do kina, bez dwóch zdań zgodziłam się. No bo co mięlibyśmy teraz robić? Przebraliśmy się i po dokładnym sprawdzeniu czy wszystko wyłączyliśmy wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w jego kierunku. Po niecałych dwudziestu minutach byliśmy miejscu. Weszliśmy do kina i stanęliśmy przed kasą trzymając się za ręce.
-Co chcesz obejrzeć? - zapytał chłopak i spojrzał na mnie.
Zaczęłam przeglądać wszystkie propozycje, które były pokazane. Zainteresował mnie jeden. Niestety premiera była dopiero za trzy godziny. Wybrałam jakiś film akcji i kiedy Harry zajęty był kupowaniem biletów, poszłam po popcorn i colę. Chwilę później siedzięlismy w najwyższym rzędzie czekając aż zacznie się film. Niestety przeszkadzały nam w tym reklamy... Większość popcornu zjedliśmy wpatrując się w wielki ekran, na którym nie miały zamiaru skończyć się reklamy, więc w połowie seansu Harry poszedł dokupić drugi . Kiedy film się skończył i wróciliśmy do domu i zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz "Anne" szybko odebrałam.
-Hej Rose, jak wam mija weekend?
-Um.. dobrze, byliśmy w kinie.. -zaśmiałm się nerwowo, nie chciałam wspominać o imprezie.
-To świetnie! Wiesz jaki jest Harry myślałam, że zrobi imprezę, czy coś - zaśmiała się.
-Nie, nic z tych rzeczy..
-Cieszę się-powiedziała i mogłam wyczuć, że się usmiecha. W tym Anne była bardzo podobna do mojej mamy. Zawsze się usmiechała.
Kiedy się rozłaczyła poszłam do pokoju Harry'ego, który brzdakał coś na gitarze.
-Posłuchaj - zaczął grac własnie wymyśloną melodię.
-Twoja mama dzwoniła- chłopak spojrzał na mnie i szerzej otworzył oczy.-Pytała czy nie było imprezy, oboje wiemy co odpowiedziałam.
*dwa dni później*
Siedziałam na chemii -ostatniej lekcji, znudzona. Bazgrałam coś w brudnopisie, ponieważ mięliśmy zastępstwo z panią, którą pierwszy raz widziałam na oczy, choć to mój drugi tydzień tutaj.Jak już wczeniej wspomniałam kobieta siedząca za biurkiem sprawdzała jakieś sprawdziany czy coś i co chcwilę powtarzała dwa zdania:"Jak ja nienawidze tej roboty! A tych bachorów jeszcze bardziej!". Co jakiś czas patrzyłam na zegarek, ale wskazówki zegara w ogóle sie nie ruszały. Ktoś mógłby pomysleć na lekcji czas płynie wolniej, dlatego tak ci się wydaje, ale mnie sie nie wydawało, wskazówki nie ruszały się, bo mój zegarek się zepsuł! Kiedy nareszcie zabrzmiał zbawwczy dzwonek oznajmiający, że możemy wyjść ze szkoły.. Szybko spakowałam się i wyszłam z klasy, a póżniej ze szkoły, ruszając w kierunku domu. Jako, że Harry kończy lekcje dopiero za godzinę będę w domu sama z Anne. Ogólnie rzecz biorąc myślałam, ze chodzenie do szkoły w Londynie sprawi mi przyjemnosć. Nowe znajomosci, mili nauczyciele. Jak ja byłam głupia.. szkoła to szkoła-każda beznadziejna.
W pewnej chwili, pogrążona w myślach, wpadłam na kogoś. Gdy ją zobaczyłam automatycznie zacisnełam pięści. To ta pieprzoan laska, która pocałowała Harry'ego. Wszędzie ja rozpoznam...
-O proszę.. To ty zjebałaś imprezę u Styles'a? Kim ty w ogóle jesteś?-odezwała się tleniona blondyna.-Nie wiem co powiedział ci Harry, ale nie myśl, że gdy wyjedziesz z Londynu będzie z tobą utrzymywał konatakt. On jest mój, rozumiesz?
-To, że weszłaś mu kiedyś do łóżka, o czym już dawno zapomniał nie czyni cię jego dziewczyną -odszczekałam się.
-Za to ty nawet nie poszłaś z nim do łóżka i nigdy nie pójdziesz -zaśmiała się.
-Ponieważ tego nie potrzebuję.
-Dobra, dobra nie tłumacz się, ja trzy tygodnie bez Harry'ego przeżyję, gorzej z twoim biednym, złamanym serduszkiem-powiedziała i odeszła.
********
Okej więc pierwsza sprawa dotyczy KOMENTARZY. 2 komentarze? Serio? Dlatego każdy kto przeczyta ten jakże nudny i krótki rozdział, niech napisze "." bedzie to znak dla mnie, że ktoś to czytał i że nie pisze tego dla siebie.. druga sprawa jest taka, że chyba zawiesze bloga.. zastanawiam się nawet nad usunięciem go.
LittleRihanna♥
"." . Super rozdział. Mogłabyś częściej dodawać rozdziały? Nie zawieszaj anie nie usuwaj bloga. Ten blog to całe moje życie. Nie komentowałam ponieważ wkurzyła mnie ta Jula jakaś tam.
OdpowiedzUsuńChciałabym dodawać je częściej, ale kiedy widzę 2kometarze, nawet nie mam ochoty pisać.
Usuń"."
OdpowiedzUsuń"."
OdpowiedzUsuń"."
OdpowiedzUsuń"."
OdpowiedzUsuń