-Tak właściwie nie jestem tylko jej kolegą z klasy.. jestem jej chłopakiem -odezwał się Sam z dużym naciskiem na 'tylko' i 'chłopakiem'. Jak ja nienawidzę tego skurwiela.
-Jesteś jej chłopakiem?-zapytała ze zdziwieniem Anne. Nie dziwię się jednego dnia wychodzę z jej synem na randkę, a drugiego jakiś pieprzony gnój, którego widocznie bardzo polubiła, mówi, że to on jest moim chłopakiem. Harry mocno ściskał moją rękę. Był wkurzony i to bardzo, nie dziwie się..
-Nie jesteś kurwa jej chłopakiem!-wykrzyczał Harry. Miał zaciśniętą szczękę i widać było po nim, że na prawdę niewiele brakuje by porządnie pobił Sam'a.
-Harry! Jak ty się wyrażasz! -skarciła go Anne. Gdyby tylko wiedziała, że Sam mnie bił i nie jest tym miłym chłopcem, za którego go uważa.
-Sam wyjdź - starałam się zachować spokój, ale jeszcze jedno głupie słowo tego idioty,a wybuchnę tak samo jak Harry i Louis.
-Bardzo chciałbym zostać, pani Styles, ale pani nie wychowany syn i moja niewdzięczna dziewczyna widocznie nie chcą tego samego.
-Sam czy powiedziałeś Anne, że mnie biłeś?! Powiedziałeś jej, że przez ciebie wiele razy trafiałam do szpitala?! Powiedziałeś jej, że jesteś tak wielkim dupkiem, że nawet na imprezie uderzyłeś mnie jak jakąś szmatę?! Powiedziałeś jej?! Nie! Wszystko co jej powiedziałeś było jednym, wielkim, kłamstwem, a ty jesteś jednym wielkim chujem!- no i wybuchłam. Oczy wszystkich były zwrócone na mnie. Przez chwilę wszyscy milczeliśmy, ale ja przerwałam tą ciszę-wypierdalaj.
Sam w podskokach wyszedł z domu, a ja potarłam dłonią czoło.
-Przepraszam, że wybuchłam-powiedziałam i udałam się do swojego pokoju. Słyszałam kroki Harry'ego tuż za mną, w końcu złapał mnie za rękę, ale szybko mu się wyrwałam i zamknęłam się w pokoju. Chcę teraz pobyć sama. Dlaczego Sam nie da mi spokoju? Jest wiele dziewczyn, które z chęcią polecą za nim do łóżka... No właśnie.. nie zaliczył mnie, może o to mu chodzi? Może właśnie dlatego ciągle za mną łazi i nie daje mi spokoju?
*Dwa dni później*
Kiedy zadzwonił dzwonek oznajmiający, że ostatnia lekcja dobiegła końca i możemy wracać do naszych domów, szybko spakowałam się i wyszłam z budynku szkoły. Od dwóch dni było spokojnie, Sam mnie unikał, albo raczej ja unikałam jego... mniejsza. Już myślałam, że trzeci dzień będzie równie spokojny, kiedy przed szkołą zobaczyłam dwóch bijących się chłopaków, wyglądało to na prawdę strasznie. Wyższy, lepiej zbudowany, którego twarzy nie byłam w stanie zobaczyć siedział na Sam'ie okrakiem i zadawał mu coraz mocniejsze ciosy. Niestety Sam nie poddawał się i po chwili to on górował nad przeciwnikiem. Chciałam ich ominąć, ale zatrzymały mnie słowa "To jest moja dziwka, znajdź sobie swoją" z ust Sam'a. Momentalnie obróciłam się do nic i zobaczyłam, że przeciwnikiem Sam'a jest Harry.
***
Przepraszam, że taki krótki i nudny rozdział, ale na prawdę nie mam weny:( Zaczęły się ferie, więc postaram się częściej dodawać rozdziały. Swoją opinię zostawcie w komentarzu :)
LittleRihanna♥
Nie wiem jak to skomentować
OdpowiedzUsuńBrakuje mi słów
Codziennie wchodzę na tego bloga
I paczam
Czy nie ma nowego rozdziału
Ale mam dobrą nowinę
Przeżyłam zawał
Dzięki za 9 bo bym umarła
I nie wiem co napisać
I zabiję się za to
A tak w ogóle
Nie przejmuj się, że taki krótki
Jak ciekawy
I dosłownie (przepraszam z a wyrażanie) srałam
Jak czytałam
Baju
Baju
~~Horalek.xx
A tak w ogóle
UsuńJestem pierwsza!
~~Horalek.xx
Horalek.xx przestań pisać, że jesteś pierwsza bo to wkurzające. Przecież widać, że jesteś pierwsza.
UsuńWiesz,
UsuńI specjalnie dla ciebie będę pisać pod każdym opublikowanym postem przez LitteRihanna, że jestem pierwsza , jeśli będę. Jeśli masz coś do mnie, po prostu to powiedz.
~~Horalek.xx
A co? No właśnie teraz mówię gdybyś była inteligentna to byś zrozumiała
UsuńŚwietny <3 Tylko szkoda że taki krótki :)
OdpowiedzUsuńsuper rozdział ewaka
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie. Dopiero wczoraj zaczęłam je czytać i się wkręciłam. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJejku, bardzo się cieszę :)
Usuń