niedziela, 22 grudnia 2013

Rozdział 3

W jadalni czekała już Anne, Harry i jakiś straszy mężczyzna, pewnie mąż Anne. Zajęłyśmy miejsca i zaczęliśmy jeść spaghetti.
-Mamo, chłopaki dzisiaj wpadną- powiedział Harry.
-Wspaniale, przedstawisz im Rose?- zapytała go Anne.
-Nie? Dla mnie jest nikim, więc po cholerę mam ja przedstawiać chłopakom?- zabolało. Mimo, że go nie znam, to bardzo mnie to zabolało.
-Harry, wyrażaj się i nie mów tak o Rose!- upomniała go Gemma.Nie ja nie chcę już tu siedzieć
-Jest bardzo pyszne, ale nie jestem już głodna- powiedziałam i szybko ruszyłam do "swojego pokoju". Wiem, że dopiero zaczęła się kolacja, ale na prawdę nie chciałam siedzieć już obok Harry'ego. Chciałabym cofnąć czas i nie jechać na tą wymianę. Harry cały czas jest dla mnie nie miły. Czy ja mu coś zrobiłam? Kiedy dotarłam do pokoju, zamknęłam go i spojrzałam na telefon. Trzy nieodebrane połączenia od Sam'a. O kurwa. Oddzwoniłam, po pierwszym sygnale usłyszałam jego głos. Był wściekły:
-Czemu do cholery nie odbierasz ode mnie telefonów?!
-Przepraszam.. ja..
-Chuj mnie obchodzi co robiłaś! Za pięć minut widzę Cię parku, rozumiesz?! -wykrzyczał do słuchawki i rozłączył się. Boję się go i to bardzo, nie raz mnie uderzył. Po prostu muszę zakończyć nasz "związek". Nie zwlekając wzięłam moja deskorolkę i wyszłam z pokoju zabierając ze sobą telefon.
W kuchni zobaczyłam jak Anne wkłada naczynia do zmywarki.
-Przepraszam, ja.. Czy mogę wyjść?
-Spokojnie, idź. Zapisz sobie tylko mój numer w razie gdybyś się zgubiła lub czegoś potrzebowała po prostu zadzwoń- podała mi swój numer, a za chwilę zmierzałam już w stronę parku, w którym czekał Sam. Mój największy koszmar.
                                            ***
-Nie obchodzi mnie to kurwa! Jesteś moja i masz robić to co ci każę! -krzyknął Sam
-Nie Sam, nie mogę tego  zrobić!
-Nie podnoś na mnie głosu kurwa!
-Bo co? Bo mnie uderzysz?! Jesteś nieudaną podróbką mężczyzny!
-Co ty powiedziałaś?!-wykrzyczał i w tym samym momencie zadał mi cios w  brzuch, co zwaliło mnie z nóg. Kiedy leżałam już na ziemi zaczął mnie kopać z całej siły. Przerażające? Przerażające jest to, że tak długo z nim wytrzymałam. Nosiłam bluzy z długimi rękawami, żeby nie było widać siniaków i ran, które mi robił.To właśnie jest przerażające. Po chwili przerwał, podniósł mnie i powiedział:
-Na twoim miejscu dla własnego dobra nie sprzeciwiałbym mi się już. Do jutra kochanie- powiedział Sam i pocałował mnie, po czym jak na zawołanie ktoś podjechał samochodem, Sam wsiadł do niego  i odjechał jak gdyby nigdy nic. Podniosłam deskę i ruszyłam w kierunku domu. Zanim weszłam do domu trzy razy sprawdzałam czy nie widać siniaków. Kiedy weszłam na górę i już miałam wchodzić do pokoju usłyszałam:
-Ładna ta z wymiany?-odezwał się jakiś nie znany mi  głos.
-Tak ładna, nawet bardzo-głos Harry'ego.
-To czemu jesteś dla niej takim chujem?
-A czemu miałbym nie być?
-Bo będzie mieszkała u ciebie przez miesiąc, bo jest dziewczyną i najważniejsze musisz wywrzeć na niej dobre wrażenie.
-Po co?
-Japierdole czy ty masz trzy lata?!
-Wyluzuj. Po prostu ja...
-Idź do niej i z nią pogadaj.
-Teraz?
-Nie wczoraj, ruszaj dupę Styles.
-Nienawidzę cie Lou.
Szybko otworzyłam drzwi i weszłam do mojego pokoju. On nie może mnie teraz zobaczyć!W sumie mogę go nie wpusci...
-Rose, możemy pogadać?- usłyszałam głos za drzwiami. Zanim zdążyłam odpowiedzieć Harry już był w środku. Cholera zapomniałam zamknąć  drzwi na klucz.
-Wiesz to chyba jest mój pokój i nie możesz sobie tak wchodzić kiedy ci się podoba. Co jakbym była nago? Pomyślałeś o tym?
-Było by całkiem przyjemnie-powiedział,a na jego ustach pojawił się  uśmiech. Idiota. Przewróciłam oczami.
-O czym chcesz pogadać?
-Chodź poznasz moich znajomych, właściwie znajomego , reszta przyjdzie później.
-Po co? Przecież jestem nic nie warta, po co masz mnie przedstawiać?
-Rose, przepraszam- nie mówił szczerze, właściwie go w ogóle nie rozumiałam. Był dla mnie wredny,a za chwile  przychodzi jak gdyby nigdy nic.
-Jestem zmęczona, sory, a teraz możesz wyjść?
-Ta jasne. Dobranoc- powiedział i wyszedł. Może źle zrobiłam? On się starał,a ja go olałam? Ja już nie wiem... Postanowiłam przygotować się na jutrzejsze, pierwsze zajęcia w szkole w Londynie. Kiedy to zrobiłam zaczęłam czytać jedną z książek, które przywiozłam tu ze sobą. Po czym zasnęłam.
***

Obudziłam się przed budzikiem. Tak ja Rose Smith wstałam wcześniej. Tak ja też w to nie wierzę. Postanowiłam się ubrać. Na wieszaku już wisiał idealnie wyprasowany przez Anne  mundurek, który składał się z śnieżnobiałej koszuli z kołnierzykiem, granatowej spódniczki przed kolano i podkolanówek. Kiedy już się ubrałam postanowiłam zrobić coś z twarzą, a nie będzie to proste zadanie. Pokręciłam włosy i nałożyłam lekki makijaż po czym wyszłam z łazienki i zeszłam na dół, do kuchni, w której zobaczyłam Harr'ego. Zajęłam wolne krzesło i spojrzałam na zegarek. Jeszcze półtorej godziny do moich zajęć. Śmiało Styles masz półtorej godziny na wkurwianie mnie.Harry podał mi herbatę i zajął miejsca na przeciwko mnie. Spojrzałam na herbatę, a potem na niego pytającym wzrokiem.
-Spokojnie nie jest zatruta-powiedział i się uśmiechnął ukazując dwa dołeczki w policzkach.
-Dzięki.
-Co powiesz na to, żebyśmy sie trochę o sobie dowiedzieli? Bo prawdę mówiąc wiem tylko jak sie nazywasz i ile masz lat.
-Pytaj o co chcesz. Masz pięć pytań.
-Masz chłopaka?
-O ile to coś można nazwać związkiem.
-Ulubiny zespół?
-The Cab.
-Ulubiony przedmiot/kolor/film?
-J.angielski, czarny, nie mam.
-Ulubione zwierzę?
-Kot, możesz mi zadać ostatnie pytanie.
-Co do cholery masz na rękach?! I co za idiota ci to zrobił?!-wykrzyczał. O kurwa. Zobaczył siniaki. 



***********
Czytasz=komentujesz
Jak wrażenia po rozdziale?? Proszę komentujcie to dla mnie duża motywacja.
LittleRihanna♥

4 komentarze:

  1. Kiedy dodasz nowy rozdział. Ten jest super odlotowy
    ewaka pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurwa. o my gaaad!!! bdycugdvakckwdjhbcyudbwcjdaugcuiwgaelcbadshhfuweigckujagdsbliuchgewjh,cvadsjb <---
    tak mogę opisać ten rozdział
    CIEKAWE CO POWIE!!! ja wybiegłabym z domu, poszła do Sam'a i powiedziała, żeby mnie zabił, żebym miała to z głowy XDDDD głupi pomysł wiem :)))))))

    OdpowiedzUsuń